Bajeczka „Urodziny Kasi” –
prowadzący czyta bajkę, dziecko wykonuje ćwiczenia usprawniające narządy mowy i
kształcące prawidłowy tor oddechowy.
Zbliżał się dzień,
na który Kasia bardzo czekała – dzień jej urodzin. Kasia – jak wszystkie dzieci
– bardzo lubiła dostawać prezenty. Leżąc w łóżku w wieczór przed swymi
urodzinami, myślała sobie o tym, jakie dostanie prezenty. Zasnęła z uśmiechem
na ustach (uśmiechamy się szeroko, nie pokazyjąc zębów). Tymczasem w jej pokoju
zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Kasia miała bardzo dużo zabawek („liczymy
zabawki” – dotykamy czubkiem języka wszystkich zębów po kolei, najpierw
górnych, potem dolnych) i bardzo je lubiła, ale niestety często zapominała je uporządkować.
Zabawki też bardzo lubiły Kasię i tej nocy postanowiły zrobić jej urodzinową
niespodziankę.
Z pudełeczka
wyskoczyły kredki („pokazujemy kredki” – wykładamy bardzo wąski język na brodę)
i narysowały dla Kasi kolorowe obrazki (ściągamy wargi i rysujemy nimi w powietrzu).
Niebieska kredka narysowała morze (szumimy: „szu, szu, szu”), czerwona kredka –
balonik (robimy z buzi „balonik” – nadymamy policzki, zwieramy wargi, następnie
głośno wypuszczamy powietrze), zielona kredka narysowała las („pokazujemy,
jakie wysokie drzewa rosną w lesie” – językiem próbujemy dotknąć nosa), żółta
kredka – słońce, zaś szara – chmury („odpychamy chmury tak, by mogło zza nich
wyjrzeć słońce” – podnosimy język do podniebienia, język „siłuje się” z
podniebieniem), natomiast różowa kredka narysowała kwiatki („wąchamy kwiatki” –
wdychamy powietrze nosem, wydychamy ustami). Lalki starannie uczesały swoje
długie włosy (przesuwamy językiem po górnych zębach, następnie po dolnych).
Misie równiutko pokładały klocki w szufladach („wysuwamy szufladę” – wykonujemy
rękoma ruchy przypominające wysuwanie szuflady, pomaga nam w tym język –
przesuwamy język leżący na dnie jamy ustnej jak najdalej do tyłu; „zamykamy szufladę”
– wykonujemy rękoma ruchy przypominające zamykanie szuflady, pomaga nam w tym
język – wypychamy językiem dolne zęby). Pluszowy zajączek pokicał do skrzyneczki
ze skarbami należącej do Kasi (nasz język „kica” po podniebieniu – czubkiem języka
dotykamy różnych miejsc na podniebieniu). Ułożył wszystkie spinki (dotykamy
językiem ostatnich zębów górnych i dolnych), zaś wstążki do włosów pozwijał (językiem
wykonujemy w buzi kółka). Koń na biegunach (kląskamy) wytrzepał dywanik leżący
koło łóżka Kasi („trzepiemy dywanik” – próbujemy sięgnąć językiem do nosa i do
brody). Natomiast gumowy kotek wskoczył na półkę z książkami i poustawiał je
równo („ustawiamy książki” – wysuwamy język z buzi i przesuwamy nim od lewego
do prawego kącika ust).
Kiedy Kasia
obudziła się rano, bardzo się ucieszyła, widząc, jaką niespodziankę
przygotowały jej zabawki (śmiejemy się „ha, ha, ha”). Po południu na urodzinowe
przyjęcie przyszli goście („witamy się z gośćmi” – puszczamy całuski). Kasia
zaprosiła również zabawki. Dziewczynka zdmuchnęła świeczki („zdmuchujemy
świeczki” – wdychamy powietrze nosem, wydychamy ustami), pokroiła urodzinowy
tort i poczęstowała nim gości (oblizujemy się, bo tort był pyszny). Wreszcie
nadeszła chwila, na którą tak czekała – mogła rozpakować prezenty („rozwijamy
wstążeczki, którymi przewiązane były prezenty” – wysuwamy z buzi język ruchem
wahadłowym).
Na przyjęciu
urodzinowym wszyscy świetnie się bawili, a Kasia była bardzo szczęśliwa, że
mogła tak miło spędzić swoje święto.
Źródło: „Języczkowe
przygody i inne bajeczki logopedyczne”, A. Tońska-Mrowiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz